SEZON 1999/2000

Pierwsze trofeum

Sytuacja finansowa klubu błyskawicznie poprawiła się dzięki firmie Prokom Software SA. Było to widać choćby po zakupach. Największą gwiazdą drużyny z miejsca został bowiem Darius Maskoliunas. Przyszedł do nadmorskiego klubu z Żalgirisu Kowno - ówczesnego mistrza Litwy i sensacyjnego zwycięzcy Euroligi. Wtedy wiadomość o zatrudnieniu koszykarza tego formatu w młodziutkim, zupełnie nieznanym klubie, była nie tylko w Polsce prawdziwą sensacją.

Cóż z tego, skoro po ligowym sezonie znowu pozostał niesmak. Choć Prokom Trefl Sopot wystartował, jak z procy (pięć wygranych w sześciu pierwszych meczach), w kolejnych notował głównie porażki. To kosztowało pracę szkoleniowca Ryszarda Szczechowiaka na kilka tygodni przed końcem sezonu zasadniczego. Zatrudniony Eugeniusz Kijewski nie był już w stanie uratować playoffów. Zrobił jednak coś innego.

Na awans do playoff było już niestety za późno. Kijewski osiągnął jednak inny, znaczący sukces - drużyna wywalczyła Puchar Polski. W cuglach rozbiła w finale pogromcę mistrzów Polski i lidera tabeli Zepter Śląsk Wrocław, Hoop Pekaes Pruszków 79:63 i sięgnęła po pierwsze w swojej historii trofeum. Tym samym Prokom Trefl miał możliwość gry w europejskich pucharach już w kolejnym sezonie.