SEZON 1996/1997
Amerykański ratunkowy na playoffy
Awans w cuglach w pierwszym roku istnienia rozbudził apetyty kibiców na kolejny rok. Przede wszystkim trzeba było zmienić miejsce rozgrywania meczów, gdyż gdańska salka AWF-u była już zbyt kusa. Od tej pory Trefl grał w hali Sopockiego Klubu Tenisowego (kilkaset metrów od dzisiejszej Hali Stulecia).
Droga do upragnionej ekstraklasy nie była już tak łatwa. Gwiazdor Chad Faulkner na własnej skórze poczuł trudy ligi i nie był już w stanie nieść drużyny do zwycięstwa w każdym meczu. Po sezonie zasadniczym Trefl zajmował trzecie miejsce w tabeli, a Faulkner doznał kontuzji. Prezes Kazimierz Wierzbicki postanowił więc szukać zastępstwa, aby wzmocnić zespół obrońcą z USA. Tuż przed playoff w Sopocie zjawił się Antoine Gillespie, który "dyrygował" poczynaniami zespołu w decydującej fazie rozgrywek. W playoffach Trefl nie przegrał żadnego meczu. W finale w wielkim stylu uporali się ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Wygrana 87:76 w pierwszym meczu przed własną publicznością zostawiła dozę niepewności. Rewanż i triumf na parkiecie przeciwnika 90:77 rozwiał wszelkie wątpliwości. Ekstraklasa zawitała do Trójmiasta!